Kim jesteś?

Kim jesteś?

To nie jest tekst, namawiający do „bycia sobą na przekór wszystkiemu i wszystkim”. Szczerze uważam, że taka postawa jest dosyć dziecinna. A może to po prostu wolność słowa, bycia i decydowania o sobie? A... Jeśli nie chcemy być inni?

„Każdy jest inny, wyjątkowy, wspaniały”. I chociaż są to piękne słowa, to, niestety, nieprawdziwe. Być może każdy jest taki (wyjątkowy bo tak) dla jakiegoś grona osób. Jednak przechodząc obok siebie na chodnikach, spoglądając na siebie przez 3 sekundy nikogo nie interesuje Twoja wyjątkowość, ani nas ich wyjątkowość. W tłumie i tak wyglądamy identycznie.
I właśnie... Niektórzy chcą wyglądać zupełnie inaczej. Być inni. I to jest piękne, o ile mamy odzwierciedlać siebie dla siebie, a nie dla samego wyróżniania się w tłumie. Czy tego właśnie chcemy? Bycia innym? Pewnie tak, bo spora większość ludzi lubi być komplementowana, zauważana, ceniona przez społeczeństwo. Ale są osoby, które lubią nie afiszować się, stać z boku, a przecież przez to „bycie sobą” też są odtrącane. Każdy ma inną, prywatną definicję wyrażenia siebie. Marzymy o tym. I na marzeniach się zazwyczaj kończy.
Och, jaki świat byłby piękny, gdybyśmy się nawzajem nie oceniali. Chcesz nosić chokera, bo Ci się podoba. Powiedzą że „masz czarny pas w robieniu loda”. Chcesz mieć tatuaż? „Tatuaże mają tylko kryminaliści!”. Przesądy, uszczypliwe komentarze, złośliwości, przykrości- to czeka na tych, co zdecydują się wyrazić w jakiś widoczny sposób siebie. Niestety, podziwu, docenienia i zrozumienia jest tu najmniej. Chociaż, na szczęście, powoli taki pogląd się zmienia, a ludzie bardziej otwierają się na siebie.
Wygodnie być w cieniu. Nosić ciuchy, które noszą wszyscy, buty które noszą wszyscy, mieć przeciętną fryzurę, przeciętne zainteresowania i przeciętne ambicję. Prowadzi nas tą przeciętną drogą słodka edukacja szkolna, popularne media oraz przeciętne społeczeństwo. Tak naprawdę wyrażanie siebie jest sztuką, do tego szeroko komentowaną i negatywnie postrzeganą. Bo jak inny, to dziwny, jak dziwny, to obcy, a jak obcy, to najlepiej trzymać się z daleka, wykluczyć, porzucić, odseparować się.
Mniej starajmy się być sobą, a bardziej odnajdywać samego siebie. I to pokazać, bo jestem przekonana, że warto.

Uważacie się za osoby, które, no właśnie, potrafią to zrobić? Pokazać kim są, zostać za to docenieni? Ja wciąż się staram, ale ma to różne skutki. Piszcie ;)




Copyright © 2014 Wiktoria Gloria , Blogger